W zabytkowym ratuszu w Camden, położonym naprzeciwko londyńskiego dworca St Pancras, miała miejsce prawdopodobnie najbardziej wymowna prezentacja konsekwencji wizyty państwowej prezydenta USA, Donalda Trumpa. W obecności premiera Sir Keira Starmera, wielu członków brytyjskiego i amerykańskiego gabinetu oraz czołowych postaci europejskiego sektora technologicznego, wyświetlono film ukazujący bogatą historię brytyjskiej nauki.
W tym tygodniu Trump określił technologicznego potentata, Jensena Huanga, jako osobę, która „podbija świat”. Szef Nvidii, firmy, której wartość rynkowa latem wyniosła 4 biliony dolarów, zdecydował się na spektakularną inwestycję w Wielkiej Brytanii. Huang podziękował brytyjskim przedsiębiorcom, w których Nvidia objęła udziały i rozwinęła działalność po zainwestowaniu kolejnych 2 miliardów funtów.
To była jedna z wielu imponujących scen, w których największe światowe firmy technologiczne z Doliny Krzemowej otworzyły transatlantycki kran inwestycyjny. W tym tygodniu „technologiczny bromance” ogarnął Wielką Brytanię, dzięki wielomiliardowym inwestycjom firm Nvidia, Microsoft i Google. Był to wczesny sukces strategii rządu, mającej na celu przyciągnięcie tego typu inwestycji, które mają pomóc w długoterminowej transformacji Wielkiej Brytanii i brytyjskiej gospodarki.
Jednak nie oznacza to, że ta strategia przyniesie sukces w transformacji gospodarki, poprawie standardów życia i odwróceniu fali negatywnych nastrojów w gospodarce i polityce. Sir Nick Clegg, były wicepremier i dyrektor Facebooka, wyraził krytykę szeregu amerykańskich inwestycji, twierdząc, że Wielka Brytania „kurczowo trzyma się ogona Wujka Sama”, czerpiąc „z okruchów ze stołu Doliny Krzemowej”.
Chociaż w podpisanej w tym tygodniu umowie Tech Prosperity Deal nie było wyraźnego quid pro quo w zakresie podatków cyfrowych ani zmian w ustawie o bezpieczeństwie online, jasne jest, że Wielka Brytania w pewnym stopniu zgadza się z podejściem administracji USA, zwłaszcza w odniesieniu do sztucznej inteligencji.
Microsoft ogłosił inwestycję w wysokości 22 miliardów funtów i rozszerzenie planu Stargate AI – mającego na celu rozbudowę infrastruktury AI w ciągu najbliższych czterech lat. Satya Nadella opisał to jako drogę do tego, by AI stała się technologią ogólnego przeznaczenia, taką jak elektryczność czy internet.
We wtorek kanclerz Wielkiej Brytanii Rachel Reeves otworzyła nowe centrum danych Google w Essex wraz z jego prezesem, Ruth Porat. Google właśnie ogłosiło inwestycję w wysokości 5 miliardów funtów w tego typu infrastrukturę oraz w Deepmind, londyńską firmę badawczą zajmującą się AI, prowadzoną przez laureata Nagrody Nobla, Sir Demisa Hassabisa.
Projektant chipów Arm Holdings to drugi brytyjski czempion, który został sprzedany zagranicznym właścicielom. Jego technologia jest kluczowa dla chipów w prawie wszystkich smartfonach, w tym iPhone’ach. Istnieją sugestie, że Arm może rozważyć produkcję własnych chipów, ponieważ Zachód stara się zmniejszyć ryzyko w łańcuchach dostaw.
Moim zdaniem, choć te wielomiliardowe inwestycje z Doliny Krzemowej wydają się obiecujące, nie można zapominać, że brytyjska gospodarka nie powinna polegać wyłącznie na amerykańskim kapitale. Wielka Brytania musi również rozwijać własne firmy technologiczne i innowacje, aby nie stać się jedynie tłem dla gigantów technologicznych. Nie zapominajmy, że technologia to nie tylko pieniądze, ale także wiedza, umiejętności i kreatywność, które powinny być rozwijane i pielęgnowane na miejscu.
Źródło: bbc.com