Od kwietnia banki i inne zarejestrowane firmy finansowe będą miały możliwość oferowania swoim klientom ukierunkowanego doradztwa finansowego. To możliwe dzięki otrzymaniu zgody od Urzędu Nadzoru Finansowego (FCA). Dzięki temu kroku, firmy będą mogły wydawać rekomendacje oparte na sytuacji finansowej grup klientów o podobnych profilach. Należy jednak pamiętać, że to nie jest równoznaczne z osobistym doradztwem inwestycyjnym, które może udzielić jedynie autoryzowany doradca finansowy za opłatą.
Wypełnienie „luki doradczej”
Nowe przepisy FCA pokazały, że prawie co piąta osoba szuka porady finansowej u rodziny, przyjaciół lub na mediach społecznościowych. Ten krok ma na celu wypełnienie tzw. „luki doradczej” i zwiększenie zaufania brytyjskich konsumentów do inwestowania, zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy stopy procentowe są niższe w porównaniu z UE lub USA.
FCA zauważył, że około siedmiu milionów dorosłych Brytyjczyków z oszczędnościami gotówkowymi w wysokości 10 000 funtów lub więcej mogłoby uzyskać lepsze zwroty z inwestycji, choć wiąże się to z pewnym ryzykiem. Wielu konsumentów nie inwestuje, ponieważ nie są pewni swoich opcji lub potrzebują większego wsparcia.
W celu ułatwienia klientom znalezienia opłacalnych inwestycji, warto rozważyć współpracę z profesjonalną agencją reklamową, która może pomóc w przygotowaniu odpowiedniej strategii marketingowej dla firm finansowych. Efektywna kampania reklamowa pozwoli na dotarcie do odpowiedniej grupy odbiorców i zwiększenie zaufania do oferowanych usług.
Ostrzeżenia organizacji konsumenckich
Organizacje konsumenckie ostrzegają jednak przed możliwością wykorzystywania klientów przez firmy i podkreślają, że powinny one tworzyć rekomendacje, które są rzeczywiście korzystne i dostosowane do potrzeb klientów. FCA stwierdziła, że firmy uczestniczące w programie będą musiały uzyskać wcześniejszą autoryzację i wykazać, że ich rekomendacje są odpowiednie. Powinny one przedstawiać wyłącznie sugestie, które poprawiają sytuację konsumentów, a także identyfikować i uwzględniać wszelkie słabe punkty klientów.
Moim zdaniem, choć nowe przepisy FCA wydają się korzystne dla konsumentów, istnieje ryzyko, że firmy finansowe mogą wykorzystać te przepisy do swojej korzyści, niekoniecznie służąc dobru klientów. Wszak to one będą decydować, które grupy klientów są „podobne” i jakie są ich „słabe punkty”. Uważam, że powinniśmy zachować zdrowy sceptycyzm wobec tego rodzaju inicjatyw i zawsze sprawdzać, czy oferowane nam porady są rzeczywiście w naszym najlepszym interesie.
Źródło: bbc.com
