By Malwina Duda 
BP ogłosiło mianowanie Meg O’Neill na stanowisko prezesa, co oznacza, że po raz pierwszy w historii na czele dużej globalnej firmy naftowej stanie kobieta. Obecny szef firmy, Murray Auchincloss, ustąpi ze stanowiska po niecałych dwóch latach, kiedy to zastąpił Bernarda Looneya, który dopuścił się „poważnego wykroczenia” poprzez nieujawnianie powiązań ze współpracownikami.
Oczekuje się, że O’Neill, która obecnie kieruje australijską firmą naftowo-gazową Woodside Energy, pomoże BP skoncentrować się na jej podstawowej działalności w sektorze ropy naftowej i gazu. Nominacja pani O’Neill nastąpiła zaledwie trzy miesiące po tym, jak BP mianowało nowego prezesa, Alberta Manifolda.
Doświadczenie Meg O’Neill
Przed objęciem stanowiska w BP, Meg O’Neill spędziła 23 lata na stanowiskach technicznych, operacyjnych i kierowniczych w teksańskiej firmie energetycznej ExxonMobil. Od 2021 roku kieruje Woodside Energy. O’Neill obejmie nowe stanowisko 1 kwietnia i będzie pierwszą kobietą na stanowisku prezesa BP oraz pierwszą osobą spoza firmy.
Priorytety nowego prezesa
O’Neill zapewniła, że priorytetem będzie przywrócenie wiodącej pozycji giganta naftowego na rynku oraz zwiększenie bezpieczeństwa, innowacyjności i zrównoważonego rozwoju.
Moim zdaniem, mianowanie Meg O’Neill na stanowisko prezesa BP to zdecydowanie krok w dobrym kierunku, jeśli chodzi o równość płci w sektorze naftowym. Jednak jestem sceptyczny co do tego, czy pojedyncze mianowanie może naprawdę wpłynąć na całą kulturę branży. Sektor naftowy ma długą historię dominacji mężczyzn i jest znany z twardej, męskiej kultury. Wymaga to znacznie więcej niż jedno mianowanie na wysokim stanowisku, aby dokonać prawdziwej zmiany. W związku z tym, ciekawi mnie, jakie dalsze kroki BP podejmie, aby promować różnorodność i równość płci na wszystkich szczeblach firmy.
Źródło: bbc.com